IG Metall Berlin-Brandenburgia-Saksonia wysyła tym samym wyraźny sygnał na rzecz znaczących podwyżek tabeli wynagrodzeń w zbliżającej się rundzie negocjacyjnej. Zatrudnieni w zakładach pracownicy muszą być za swoją pracę należnie wynagradzani. Tylko w ten sposób można zmierzyć się z lawinowo rosnącymi cenami oraz kosztami utrzymania. „Nasze żądania pokazują, że mamy w trudnych czasach odpowiednie wyczucie, dbając przy tym o to, aby Niemcy nie zeszły z obranego kursu. Wiedzą o tym również pracodawcy.“ pokreśliła szefowa okręgu Birgit Dieze. „Z tego względu pragniemy osiągnąć u nas w okręgu rezultat zbliżony do naszych postulatów. Jego komponenty socjalne mają na celu dodatkowe odciążenie pracowników zaszeregowanych w niższych grupach płacowych.“

Tak wysokie żądania płacowe rzadko formułowane są przez związki zawodowe. Po raz ostatni IG Metall postulował 8% podwyżki w 2008 roku, uzyskując następnie w dwóch etapach 4,2% oraz 510 euro w formie jednorazowego świadczenia. „Tym razem to nam nie wystarczy“, zaznacza Birgit Dietze.

30.06 okręgowe komisje taryfowe długo i intensywnie obradowały. Obrady poprzedziły dyskusje członków IG Metall w zakładach. W obliczu aktualnych wzrostów cen oraz częściowo bardzo dobrej sytuacji przedsiębiorstw w zakresie zleceń żądania związków zawodowych powinny być jeszcze wyższe. Polityka taryfowa nie jest jednakże w stanie w pełni zrekompensować skutków sytuacji kryzysowych – pandemii, wojen i kryzysów finansowych. „Polityka musi zatroszczyć się o lepsze warunki ramowe, aby ludzie także jutro byli w stanie zapłacić za gaz, transport i artykuły spożywcze“, podkreśla szefowa okręgu Birgit Dietze.

Najpóźniej 12 lipca Zarząd IG Metall uchwali ostateczny kształ żądań. 10 września w Lipsku odbędzie się manifestacja inaugurująca rundę taryfową. Rozmowy z pracodawcami rozpoczną się następnie 14 września.